W Cieszynie młodzi chłopcy znajdują na brzegu rzeki martwą kobietę.
Komisarz Benita Herrera otrzymuje polecenie zajęcia się śledztwem. Już
pierwszy rzut oka na zwłoki mówi Benicie, że sprawa nie będzie łatwa,
ciało bowiem nakryto białą tkanina, a w złączone jak do modlitwy dłonie
zmarłej włożono świecę. Przy denatce znaleziono długi, ciemny włos oraz
dwa tajemnicze rysunki. Pierwszy przedstawia klęczących na łące ludzi,
drugi łan zboża.
Tropy prowadzą do Aleksandra Podżorskiego, noszącego pseudonim Gojny.
Podżorski jest prywatnym przedsiębiorcą z Wisły. Policja uważa go za
gangstera, szefa zorganizowanej grupy przestępczej, a jego
przedsiębiorstwo za przykrywkę dla ciemnych interesów.
Spotkanie Herrery z Gojnym zostaje zorganizowane przez nadkomisarza Konrada Procnera, komendanta komisariatu w Wiśle. Wcześniej Benita zapoznaje się z wielką ilością informacji o Podżorskim, przez lata zbieranych przez policjantów. Jest zdezorientowana, z notatek tych bowiem wyłania się obraz przyzwoitego człowieka.
Spotkanie Herrery z Gojnym zostaje zorganizowane przez nadkomisarza Konrada Procnera, komendanta komisariatu w Wiśle. Wcześniej Benita zapoznaje się z wielką ilością informacji o Podżorskim, przez lata zbieranych przez policjantów. Jest zdezorientowana, z notatek tych bowiem wyłania się obraz przyzwoitego człowieka.
/źródło opisu: http://www.replika.eu/index.php?k=ksi&id=623/
Ciężko jest zachwalać własną książkę, posłużę się więc fragmentami recenzji Katarzyny Stec, umieszczonej na blogu Książki na czasie:
„Za
jakie grzechy można pokutować? A za jakie zginąć? Hanna Greń i
jej książka „Otulone ciemnością” dowodzą, że nie mają one
terminu ważności, a ich konsekwencje rzutują na kolejne pokolenia
i zmuszają do radykalnych działań. Wbrew prawu, z pozorną
zgodnością z sumieniem.”
„Książka „Otulone ciemnością” może wywołać sporą
dyskusję. Motyw religijny przeplata się tu i łączy z praktykami
seksualnymi wychodzącymi poza przyjęte normy. A wszystko to staje się
siłą napędową głównego wątku, czyli tajemniczych morderstw. Gdzie
naprawdę jest ich źródło? Kto ma motyw? Czy nawet w dobrym planie może
pojawić się skaza, która go zniweczy? Gęsto tutaj od pytań. Gęsto też od
przypuszczeń. A ostateczną odpowiedź wcale nie łatwo. I bardzo dobrze.
Dzięki temu książka ta stanowi rewelacyjną mroczną rozrywkę, a
jednocześnie wyzwanie, które fani gatunku powinni podjąć ochoczo.”
Czytałam książkę jeszcze w fazie przed wydaniem jej i mnie zachwyciła. Ten motyw fanatyzmu i obsesji jest świetny, choć odważny.
OdpowiedzUsuńI stanowił moją obsesję przy pisaniu poprzednich części. Ciągle się plątał po obrzeżach świadomości i w końcu dopuściłam go do głosu. :)
UsuńŚwietnie to Pani napisała! A ja wreszcie muszę znaleźć czas na 'Cynamonowe dziewczyny'.
UsuńDziękuję :)I oczywiście zapraszam do świata Cynamonowych.
UsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce, ale jestem bardzo zaintrygowana. Nie miałam jeszcze okazji poznać Pani twórczości, ale czuję, że będę musiała to nadrobić. Zdaje mi się, że książka utrzymana jest w klimacie jaki lubię. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za zainteresowanie.
UsuńWspomniana książka należy do cyklu kryminalno-obyczajowego, którego pierwsza część, poprawiona i rozszerzona, ukaże się 10 października pod tytułem "Uśpione królowe". Drugą częścią są "Cynamonowe dziewczyny", a "Otulone ciemnością" to część trzecia.
Każda z książek zawiera osobną historię kryminalną, łączy je natomiast wspólny wątek obyczajowy, dlatego lepiej czytać je po kolei.
Pozdrawiam serdecznie.