Jagoda Cykl: Łowiska (tom 3)
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2017
Baśniowa,
romantyczna i jednocześnie pełna grozy – oto jaka jest „Jagoda”.
To już trzecie po „Lewym brzegu” i „Mrokach Łowisk”
spotkanie z Majką i braćmi Ławczukami, i niestety zarazem ostanie.
Anna
Kasiuk mistrzowsko zagrała na emocjach czytelników, z każdą
kolejną częścią wzmacniając napięcie, które w „Jagodzie”
osiągnęło punkt kulminacyjny. Paweł, Robert, Majka, nienarodzone
dziecko – nie wiadomo, po kogo sięgnie żądna zemsty Matylda, by
spełnić groźbę zawartą w rzuconej przez siebie klątwie.
„A
życiem niech przypłaci za miłości tej krwawej żniwo. Wtedy jeno
uwolni dziatwę swoją. Chcę krwi za krew wylaną”.
Matylda
jest niewątpliwie jedną z głównych bohaterek opowieści o
„Łowiskach”, a jej tragiczna dola odbija się echem na losach
przyszłych pokoleń. A gdyby tak pozbawić ją cech
nadprzyrodzonych, odrzeć z tajemniczości? Kogo wtedy zobaczymy? Do
głębi nieszczęśliwą kobietę, tęskniącą rozpaczliwie do tego,
co było dla niej najcenniejsze.
Autorka
porusza tu niemiernie ważki problem. Jak daleko powinna sięgać
zemsta? Czy mamy prawo żądać odpłaty za doznaną krzywdę od
tych, którzy nigdy nie zrobili nam nic złego?
Wbrew
pozorom ta kwestia ciągle jest aktualna, mimo że rzadko kto sięga
po aż tak drastyczne rozwiązanie jak odebranie życia. Ale
pielęgnowanie w sobie nienawiści, karmienie się nią
niejednokrotnie przez długie lata, również nie jest dobre dla
duszy. To jak klątwa rzucona na samego siebie, nie pozwala bowiem na
cieszenie się życiem, zatruwa każdą radość i prowadzi do
zgorzknienia.
Drugim
istotnym problemem poruszonym w tej trylogii jest trójkąt miłosny.
Pawła
i Roberta łączy silna braterska miłość, i nic tej miłości nie
jest w stanie zniszczyć, nawet uczucie do tej samej kobiety. Choć
na tym polu są dla siebie rywalami, nie potrafią odrzucić
braterskich więzów i stanąć przeciwko sobie. Pozostawiają sprawę
w zawieszeniu, licząc… No właśnie, na co? Że los sam zdecyduje,
lub że to ona dokona wyboru?
Lecz
ona, ta kochana przez obu braci kobieta, również nie umie podjąć
decyzji, gdyż obaj są dla niej ważni. Każdy z nich ujął ją za
serce czymś innym i każdy czymś innym przyciąga, a niemożność
wybrania jednego powoduje ciągły stres i coraz większe wyrzuty
sumienia.
„Ewa,
czuję się jak dziwka. No kto tak robi? Dwóch braci, ja pomiędzy
nimi i jeszcze dziecko. To jakaś patologia…”
Wśród
tego całego zamętu stworzonego z miłosnego trójkąta i
złowieszczej klątwy jest ktoś, kto wykazuje zdrowy rozsądek i w
trudnych chwilach zawsze służy pomocą.
Chociaż
tak boleśnie doświadczona przez los, Ewa nie poddaje się pełnemu
grozy nastrojowi, a jej cięte, często nieco złośliwe repliki
zmuszają do uśmiechu i do radośniejszego spojrzenia w przyszłość.
Mam
nadzieję, że Anna Kasiuk ulegnie pragnieniom czytelników i dopisze
czwartą część, i że poświęci ją właśnie tej postaci. Mam
bowiem pewien niedosyt po przeczytaniu trzeciej części tego
fasynującego cyklu. Mam za mało Ewy.
Ania
stworzyła przepiękną opowieść, wyróżniającą się
niesamowitym, spowitym mgłą tajemniczości klimatem, i
nieszablonowymi, wyrazistymi bohaterami. Żadnego z nich nie można
ująć w sztywne ramy, umiejscowić wyłącznie po jednej stronie,
wszyscy bowiem wymykają się jednoznacznej ocenie. Są jednocześnie
dobrzy i źli, bo jak ludzie w realnym życiu, oni także dokonują
niekiedy złych wyborów. I właśnie dzięki temu są tacy
prawdziwi.
Aniu,
gratuluję całym sercem!
Haniu, piękne słowa. Dziękuję za uznanie i taką recenzję <3
OdpowiedzUsuńCzytanie tego cyklu to była prawdziwa przyjemność. Życzę sobie więcej <3
Usuń