„Baśnik”
Beaty Majewskiej to książka podstępna. Subtelna okładka sugeruje
równie subtelną, spokojną historię, tymczasem emocje tutaj wręcz
kipią. Tytuł również wprowadził mnie w błąd. Podświadomie
oczekiwałam baśniowej historii w tle, spinającej fabularne wątki,
tymczasem autorka ukuła to słowo z imienia głównej bohaterki.
Barbara
jest postacią, która niepomiernie mnie irytowała, a jednocześnie
wzbudzała wielką sympatię. To dziwne połączenie skrajnych emocji
sprawiło, że stała się bohaterką niezapomnianą.
Już
dla samej tej kreacji warto sięgnąć po „Baśnik”, a przecież
nie jest to jedyny atut powieści. Dramat kobiety porzuconej dla
młodszej rywalki, nowe zawodowe wyzwania i nowe uczucie, przez długi
czas nienazwane z lęku przed tym, co tak często zabija wszelka
spontaniczność. „Co ludzie powiedzą”.
Polecam
tę książkę na skrzydełku okładki, polecam i tutaj. Sięgnijcie
po nią, bo naprawdę warto.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz