Tylko ode mnie zależy twój los. Gdy w środku nocy usłyszysz szmer za
oknami, to będę ja, i gdy w słońcu nagle pochłonie cię cień, to też będę
ja. Nie uciekniesz przede mną.
Kiedy Kornelia zaczyna otrzymywać tajemnicze listy z pogróżkami, uważa to za głupi dowcip. Żyje na uboczu, nie wchodząc nikomu w drogę i nie nawiązując żadnych bliższych relacji z innymi ludźmi, kto więc mógłby życzyć jej śmierci? Jednak sytuacja staje się coraz poważniejsza, dlatego kobieta podejmuje decyzję o zgłoszeniu się na policję.
Nie jest to dla niej łatwe – jej dotychczasowe kontakty ze stróżami prawa nie należały do najprzyjemniejszych. W młodości została niesłusznie oskarżona o składanie fałszywych zeznań. Wszyscy zdawali się być wrogo nastawieni do Kornelii, ponieważ mężczyzna, którego oskarżyła wtedy o próbę gwałtu, sam był policjantem, a jego koledzy nie wierzyli, że mógł dopuścić się przestępstwa.
W wyniku zbiegu okoliczności, kobieta natrafia na posterunku na tego samego funkcjonariusza, który przed laty próbował ją zdyskredytować, aby chronić swojego przyjaciela. Mimo wrogiego nastawienia, to jednak właśnie ten mężczyzna może okazać się dla Kornelii jedyną nadzieją.
Kiedy Kornelia zaczyna otrzymywać tajemnicze listy z pogróżkami, uważa to za głupi dowcip. Żyje na uboczu, nie wchodząc nikomu w drogę i nie nawiązując żadnych bliższych relacji z innymi ludźmi, kto więc mógłby życzyć jej śmierci? Jednak sytuacja staje się coraz poważniejsza, dlatego kobieta podejmuje decyzję o zgłoszeniu się na policję.
Nie jest to dla niej łatwe – jej dotychczasowe kontakty ze stróżami prawa nie należały do najprzyjemniejszych. W młodości została niesłusznie oskarżona o składanie fałszywych zeznań. Wszyscy zdawali się być wrogo nastawieni do Kornelii, ponieważ mężczyzna, którego oskarżyła wtedy o próbę gwałtu, sam był policjantem, a jego koledzy nie wierzyli, że mógł dopuścić się przestępstwa.
W wyniku zbiegu okoliczności, kobieta natrafia na posterunku na tego samego funkcjonariusza, który przed laty próbował ją zdyskredytować, aby chronić swojego przyjaciela. Mimo wrogiego nastawienia, to jednak właśnie ten mężczyzna może okazać się dla Kornelii jedyną nadzieją.
/źródło opisu: http://www.replika.eu/index.php?k=ksi&id=634/
Tym razem zmieniłam gatunek i zamiast kryminału z wątkiem obyczajowym powstała powieść obyczajowa z wątkiem kryminalnym w tle. „Jak kamień w wodę” to pierwsza część tej opowieści, której zakończenie można będzie przeczytać w książce „Światełko w tunelu. Polowanie na Pliszkę”, której wydanie przewidziane jest na sierpień 2017.
Miałam obawy, czy taka zmiana gatunku wyjdzie mi na dobre, czy w ogóle potrafię napisać dobrą obyczajówkę. Dzisiaj, po miesiącu od premiery, mogę tylko podziękować Wam, drodzy czytelnicy, za ciepłe przyjęcie Pliszki. Wiem już, że uwiła sobie gniazdko na wielu półkach z książkami i że w tych domach druga Pliszka jest niecierpliwie wyczekiwana. Dziękuję!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz